Marcin przeszedł 28 lutego 2008 trwającą 3.5 godziny operację zespalającą obie złamane kości prawego przedramienia. Jeżeli wszystko będzie OK, to może wyjdzie ze szpitala w dn. 8 marca 2008, by po ok.miesiącu powrócić na rehabilitację.Po operacji był bardzo obolały, lekarze aplikowali mu dożylnie ketanol, ale w rozmowie był całkiem do rzeczy.Rozmawialismy o urządzeniach mogących przywrócić mu wzrok (wielu ludzi szuka dla Marcina informacji na ten temat)
Poprosił mnie abym wymyslił dla niego jakies zajęcie, którym mogłby sie zaabsorbowac w czasie czekania na urzadzenie "przywracające" wzrok.
Ten apel o "wymyslenie zajęcia" chciałbym przekazać w jego imieniu dalej, do wszystkich,Marcin z pewnoscią będzie wdzięczny za pomysły.(jesli ktos ma jakies ciekawe propozycje proszę je umieszczac w "komentarzu/opinii do tego posta" - może potem utworzymy osobny dział, gorąco zachęcam do współpracy).
Łukasz Kaczmarzyk
Co się stało i jak mogę pomóc
SERDECZNE PODZIĘKOWANIA DLA WSZYSTKICH, KTÓRZY PRZEKAZALI 1% PODATKU NA LECZENIE I REHABILITACJĘ MARCINA W ROKU 2008 I OGROMNA PROŚBA O PODOBNĄ POMOC W ROKU 2009.
Zobacz anglojęzyczną wersję tej strony:
http://www.letssupportmarcin.blogspot.com/
Był wieczór 13. grudnia 2007 roku. Przebywający w mieszkaniu Marcin, wrócił do swojego pokoju, usiadł przy biurku, zapalił lampkę i.....ogromny wybuch wstrząsnął mieszkaniem wybijając szyby w jego pomieszczeniu i burząc ścianę działową między pokojami. W swoim pokoju przechowywał różne chemikalia, które służyły mu do robenia wielu doświadczeń ( w tym do wytrawiania meteorytów, którymi się interesował ) i prawdopodobnie to ich wymieszane opary stały się mieszanką wybuchową.
Marcin Kaczmarzyk, 21-letni student Wydziału Budownictwa Politechniki Rzeszowskiej uległ w grudniu 2007r. poważnemu wypadkowi, w wyniku którego doznał licznych obrażeń ciała. Przeszedł skomplikowane operacje i przez 3 tygodnie będąc w stanie krytycznym walczył o życie. Wielu studentów, przyjaciół i osób z rodziny oddało krew dla Marcina, przyczyniając się do uratowania mu życia. Nie udało się uratować jego lewej dłoni, trzech palców prawej ręki oraz obu oczu.
Obecnie Marcin odzyskuje siły, żyjąc nadzieją na przywrócenie wzroku i sprawności rąk. W tym celu konieczna będzie długa rehabilitacja oraz kosztowne leczenie obejmujące: protezowanie lewej dłoni i obu oczu, rekonstrukcję prawej ręki, i za jakiś czas wszczepienie opto - elektronicznej protezy jednego oka pozwalającej na "sztuczne widzenie".
Wraz z Rzymsko Katolicką Parafią Św. Rodziny w Rzeszowie możesz pomóc Marcinowi spełnić jego marzenie o lepszej przyszłości:
I. darując 1% podatku na rzecz CARITAS, a docelowo na leczenie i rehabilitację Marcina. Nic Cię to nie będzie kosztowało, a znacząco pomoże. W tym celu, na formularzu PIT za rok 2010 wypełnij poniższe pola w następujący sposób:
-w rubryce H.124 wpisując : CARITAS
-w rubryce H.125 wpisując : 0000251723
-w rubryce H.126 wpisując : kwotę 1% z podatku
-w rubryce I.128 wpisując : Dla Kaczmarzyk Marcin
-w rubryce I.129 wpisując : X ( jeżeli chcemy, aby US przekazał CARITAS dane darczyńcy i kwotę darowizny)
II. wpłacając dowolne kwoty na specjalnie w tym celu otwarte konto :
RZYMSKO KATOLICKA PARAFIA ŚW.RODZINY
ul.Solarza 14
35-125 Rzeszów
nr rachunku : 18 1240 2614 1111 0010 2770 9444
tytuł wpłaty : Pomoc dla Marcina Kaczmarzyka
Dodatkowe informacje:
SWIFT (BIC): PKOPPLPW
IBAN: PL 18 1240 2614 1111 0010 2770 9440
III. Informując znajomych o anglojęzycznej stronie.
IV. ustawiając tą stronę www jako opis przy wyjściu z programu Gadu - Gadu, lub w inny sposób propagując akcję pomocy poszkodowanemu Marcinowi.
Gadu-Gadu / Ustawienia / Status / skopiuj adres strony do okienka na samym dole i zaznacz pole "po wyjściu z programu ustaw opis:", a następnie kliknij Zastosuj.
Pamiętajmy o tym, że liczy się każda kwota i duża liczba ofiarodawców !!!
Dziękujemy za wszelką pomoc
Rodzina i Przyjaciele.
Szczególne podziękowania dla:
1. Sąsiadów i mieszkańców bloku przy ul. Zbyszewskiego 17, za ich bohaterską postawę w czasie wypadku (udzielanie pomocy i zachowanie zimnej krwi) oraz cierpliwe znoszenie ewakuacji.
2. Lekarzy, ratowników, pielęgniarek i całego pozostałego personelu SZPITALA WOJEWÓDZKIEGO nr 2 w Rzeszowie, który szczerze i z zaangażowaniem ratował życie i niesie pomoc Marcinowi.
3. Władz Politechniki Rzeszowskiej, Samorządu Studenckiego, studentów, kolegów oraz znajomych za nagłaśnianie sprawy Marcina, organizowanie zbiórek pieniędzy, a także uczestnictwo w krwiodawstwie.
4. Polskiego Towarzystwa Meteorytowego za akcje informacyjno - edukacyjno - pomocowe.
5. Ofiarodawców : osób prywatnych, firm, instytucji, organizacji oraz wszystkich, którzy informują i zachęcają ofiarodawców do finansowego wspierania leczenia i rehabilitacji Marcina.
6. Wszystkich, o których nie zdołałem tutaj wspomnieć, a którzy choćby w najmniejszy sposób pomogli Marcinowi.
Napisz bezpośrednio do Marcina: sanawiel@gmail.com
Napisz do administratora strony: sanawiel@gmail.com
sobota, 1 marca 2008
Rozmowa z Marcinem po operacji w Krakowie
Autor: Marcin z rodziną i przyjaciółmi o 04:17
16 komentarzy:
Póki co wymyśliłyśmy, że Marcin mógłby wykorzystać ten czas czekania na naukę jakichś nowych języków lub podszkolenie już znanych przez niego. Mamy na myśli kurs języka obcego poprzez słuchanie (metoda Callana na tym się opiera). Znalazłyśmy kilka stron:
http://easyenglish4u.com.pl/opis.htm
http://www.audiokursy.pl/
http://www.translatica.pl/index.php?id=284
Można też posłuchać zwykłych książek czytanych przez lektorów, o ile Marcin lubi książki, a pewnie tak jest. ;)
Znalazłyśmy internetową księgarnię Pętla Czasu, która oferuje różne książki do słuchania (w tym także obcojęzyczne i do nauki języków):
http://www.petlaczasu.pl/multimedia/n311
Jeśli jeszcze coś nam przyjdzie do głowy, to napiszemy. :)
Tymczasem Marcinowi życzymy szybkiego nabrania sił po operacji i cierpliwości! :* :*
Muszę przyznać,że pomysł "a&j" jest bardzo dobry.Sam zagram w tą nutę i zaproponuję bratu wysłuchanie wszystkich 63 audycji "Sensacji XX wieku" autorstwa Bogusława Wołoszańskiego.Swego czasu emitowane były w Radiu Zet - mam je wszystkie.
Cieszymy się, że trafiłyśmy z pomysłem. :) I że póki co Marcin będzie mieć co słuchać... ;)
Serdecznie pozdrawiamy! :))
Hmmm a moze internet ? Sa wtyczki i oprogramowania dla Firefoxa, IE dla nie widomych, ktore przedstawiaja ( czytaja ) uklad strony, zawartosc, co uzytkownik ma do wyboru, jakie przyciski znajduja sie na stronie. Steruje sie glosem albo klawiatura. A tu znalazlem ciekawego linka http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/18145, jesli znajde cos wiecej w temacie napisze
tutaj inne linki:
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33407,4940394.html
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34314,573764.html
hmmm przepraszam ze pisze komentarz pod komentarzem ale znalazlem jeszcze rozne audio aplikacje i gry dla osob niewidomych.
http://www.klangogames.com/pl/index.php
http://www.audiogames.net/
tu jest jeszcze cos: http://acbradio.org/pweb/?&MMN_position=11:11
Gorąco dziękuję "Pawłowi" za jego pomysły - są świetne!!!!! Marcin ogromnie się ucieszy, bo przecież "komputerowiec" z niego jest też niczego sobie. A na internecie można siedzieć dłuuuugo, oj można, coś o tym wiem.
Moja propozycja jest taka, aby Marcin wrócił na studia. Przy dzisiejszej technice nie ma najmniejszych przeciwskazań do tego, a wróci do normalnego życia, rówieśników i znajomych. Znalazłam taką stronę http://www.bon.uw.edu.pl/biblioteka_ksiazki_cyfrowej.html tutaj właśnie pisze, że Biblioteka Książki Cyfrowej przy UW ma wiele pozycji w formie czytanej, nie wiem jak wyglada sprawa z pożyczeniem ich, ale myślę, że przy wsparciu władz uczelni nie byloby problemu i Marcin móglby sie dalej uczyć. Kwestia kierunku to najłatwiej byłby jakis przedmiot humanistyczny typu języki obce, ale równiez prawo byloby fajną opcją, coś w rodzaju radcy prawnego, ale wymagałoby to od Marcina bardzo dużego wkładu i nauki. Z językami o tyle łatwiej, że moglby pracować jako tłumacz 'na żywo', ale tutaj równiez musialby byc 'specem'. Przepraszam jesli pisze bez sensu, chcialabym pomoc, dlatego pisze co mi na mysl przyjdzie.
Poza tym może dorywcza praca w jakiejś fundacji, poradni, ew. poradnia telefoniczna, MArcin ma taki bagaż doswiadczen, że napewno by wielu osobom pomógl.
Jesli cos mi przyjdzie na mysl bede pisać ogromnie gorąco pozdrawiam i chociaż z Marcinem od kilku lat nie utrzymuje znajomości to niech wie, że masa ludzi za niego trzyma kciuki i go tak nie zostawimy w spokoju prędko ;)
Znalazłyśmy jeszcze kilka stronek odnośnie wcześniej podawanych propozycji dla Marcina:
http://www.biblioteka-pzn.org.pl/
http://www.pzn.intertele.pl/
http://www.idn.org.pl/users/thanatos/artykul.htm#9
http://www.harpo.com.pl/index.php?prtlid=1096
Swietne pomysly, naprawde dobre, ja tak sobie myslalem ze mozna by na ten czas, zrobic cos takiego, sa obecnie rozne uczelnie oferujace nauki przez internet, nawet zagraniczne, tak zeby Marcin mogl jakos zajac czas i te lekcje obdywaja sie wlasnie poprzez internet tak ze Marcin mogl by siedziec w domu i slychac wykladow i lekcji i w nich uczestniczyc, odpowiadac na pytania i sam sie wypowiadac, to jest tylko pomysl zeby wlasnie zajac czyms czas, zawsze to kilka godzin by bylo w ciagu dnia ktore by pomogly Marcinowi odsunac troche mysli w innym kierunku, bo wiem ze czlowiek gdy siedzi sam w bezruchu przez dluzszy czas mysli zbyt wiele, niestety czasami wlasnie o swojej niedoli a to do dobrego stanu rzeczy nie prowadzi. Jeszcze wlasnie pomysl z nauka jezykow, jesli to mozliwe to np. sprowadzac do Marcina Native speakera Angielskiego zeby z nim Marcin sie uczyl Angielskiego czy cokolwiek, rozmawial po Angielsku.
Pozdrawiam, trzymajcie sie wierze ze bedzie dobrze.
Oto stronki z linkami do programów/aplikacji ułatwiających korzystanie niewidomym z internetu i komputera (niektóre darmowe!):
http://www.msprojectstart.org/blind%20software.htm
http://www.blindsoftware.com/
http://www.tichnut.de/quikinfo/
http://www.screenreader.net/ (DARMOWY PROGRAM CZYTAJĄCY)
to na razie tyle, jak znajdę coś jeszcze to dam znać :)
Witam! Proponuję równierz naukę języka, słuchanie książki oraz napisanie własnej. Mam doświadzczenie gdzie osoba niepełnosprawna napisała własną książkę posługując się znajomą. Męrzczyzna ten był sparaliżowany oraz o ile dobrze pamiętam nie młówił, ale udało mu się napisać. Wkażdym bądż razie życzę Marcinowi powrotu do zdrowia, cierpliwości, pogody ducha, oraz tego co mu jest na obecną chwilę potrzebne.:-)Pozdrawiam Anna
właśnie znalazłam forum eksiążka, a na nim linki do audiobooków - myślę, że mogą się przydać:
http://forum.eksiazki.org/viewforum.php?f=51
witam
adobe reader ma opcje czytania na głos, pozdrawiam
jest taki internetowy portal osób niepełnosprawnych www.ipon.pl więc Marcin mógłby nawiązać kontakt z osobami mającymi podobny problem do niego.Tylko musiałby mieć chyba taki program co by czytał co jest na stronce i co kto mowi, a i słyszałam, że są filmy dla niewidomych a lektor opisuje co się dzieje w kadrze filmu: np. opowiada o krajobrazie znajdującym się w kadrze
Witam,
Trafiłam dzisiaj na strone i jestem mocno poruszona. Przede wszystkim dla Marcina i rodziny oglądnijcie film 'sekret' (trzeba dośc szybko czytać Marcinowi) lub przeczytajcie książkę o tym samym tytule. Wilece budująca :)
Co prawda zastanawiam się czy wam jest ona potrzebna bo widze duzo wiary w Was ale jakby czasem przyszło jakies zniechęcenie to polecam :)
Prześlij komentarz